Obowiązująca od marca 2018 roku ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele przysłużyła się e-sklepom.
Według danych PayU opublikowanych na łamach „Rzeczpospolitej” po wprowadzeniu zakazu handlu w drugą i trzecią niedzielę marca zarejestrowano o 10 i 14 proc. więcej transakcji internetowych w porównaniu do tych samych dni w lutym. W skali roku – porównując dane z tych dwóch niedziel z ich odpowiednikami w marcu 2017 – widać, że wzrost sprzedaży wyniósł odpowiednio 20 i 25 proc.
Kto natomiast na zakazie handlu w niedzielę traci najwięcej? Według „Rzeczpospolitej” przede wszystkim sklepy odwiedzane przez cudzoziemców, którzy na zakupy do Polski wybierali się głównie w weekendy – w 2017 roku wydali na nie 41,5 mld zł. Cudzoziemcy najczęściej kupowali materiały budowlane i wykończeniowe (24 proc.), sprzęt AGD i RTV (20 proc.), część i akcesoria transportowe (13 proc.), żywność i napoje (12 proc.). Według Głównego Urzędu Statystycznego zakupy robią u nas głównie Niemcy, Ukraińcy, Czesi, Słowacy, Białorusini oraz Litwini.
Od marca do końca 2018 roku niehandlowe są dwie niedziele w miesiącu (handel dozwolony jest tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca). W kolejnym roku zakupy będzie można robić tylko w jedną niedzielę na miesiąc, natomiast od 2020 roku wszystkie niedziele będą niehandlowe. Wyjątek stanowią sklepy, w których za ladą staną przedsiębiorcy, a także m.in. placówki pocztowe, punkty gastronomiczne, staje benzynowe, kwiaciarnie, sklepy na dworcach czy lotniskach.